Hybrydy coraz częściej pojawiają się na polskich drogach. Jak podaje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, do końca września 2019 zarejestrowano około 90 tysięcy klasycznych hybryd oraz nieco ponad 10 tysięcy miękkich oraz prawie 4,5 tysiąca hybryd plug-in. Warto też przypomnieć, że te ostatnie wciąż obowiązują przepisy zwalniające z akcyzy (dla pojemności silnika do 2000 cm3). Jednak są one czasowe – do końca 2020.
Niedawno Senat przyjął nowelizację ustawy o podatku akcyzowym. Nowe przepisy będą nakładać jeszcze niższą akcyzę dla pojazdów hybrydowych. Obniżka będzie znacząca, ponieważ wyniesie aż 50%! Za projektem wypowiedziało się 84 senatorów, a tylko jeden wstrzymał się od głosu. Przed wejściem przepisów w życie, dzieli nas już tylko jeden podpis prezydenta.
Hybryda się opłaca
Nowe przepisy mają zachęcić kierowców do wybierania pojazdów hybrydowych, kosztem benzynowych czy z silnikami diesela. Jak argumentowano – napęd opiera się o jednostki elektryczne, które pracują w niższych temperaturach. To sprawia, że do środowiska przedostaje się jeszcze mniej szkodliwych substancji.
Obniżona stawka będzie dotyczyć m.in. akcyzy dla pojazdów hybrydowych, które mają napęd spalinowo-elektryczny. Ich energia nie jest kumulowana poprzez zewnętrzne ładowanie, dlatego ustawa będzie dotyczyć szerokiej gamy samochodów, które są obecnie dostępne w sprzedaży. A co z hybrydami, których pojemność silników mieści się w widełkach 2000 – 3500 cm3? Te będą objęte podatkiem w wysokości 9,3%, natomiast dla mniejszych silników – 1,55%.